piątek, 28 lutego 2014

Poczet Marszałków a sprawa Polska

Niewątpliwie największym bohaterem zmagań podczas I Wojny Światowej był Marszałek Francji Ferdynand Foch.

Jego zdecydowane działania w bitwach pod Marną zdecydowały o losach wojny na froncie zachodnim. Jeszcze jako generał zostaje w 1917 r. koordynatorem, a po kilku miesiącach Naczelnym Dowódcą Sił Sprzymierzonych.




Niejako u boku Focha zaczął wyrastać generał Henri Philippe Petain.

po wojnie mianowany marszałkiem Francji, przyszły szef marionetkowego rządu Vichy.


Zwycięzców się nie sądzi, ale pokonanych już tak. I tylko z tego powodu najsławniejszy z wielkich marszałków I Wojny Światowej Paul von Hindenburg
pomimo druzgocących zwycięstw jakie odnosił na froncie wschodnim, musiał usunąć się w cień. 1 listopada 1914 r., a więc już na początku wojny, za zwycięstwa odnoszone na froncie wschodnim zostaje mianowany marszałkiem (Generalfeldmarschall, późniejszy Prezydent Rzeszy).


Rozpadające się mocarstwa Rosji i Austro-Węgier nie miały okazji wykazać się wielkimi geniuszami myśli wojskowej. Być może dlatego stały się wielkimi przegranymi. Teoretycznie 11 listopada 1918 r. zakończyła się I Wojna Światowa, nie zakończyły się jednak spory graniczne pomiędzy państwami uczestniczącymi w tej wojnie. Spory te trwały właściwie cały czas - do II Wojny Światowej, którą uznano jako dogrywkę pierwszej - i rozstrzygane były w różny sposób, zarówno przy stołach obrad, jak i z bronią w ręku. To powodowało, że aktywność dyplomatyczna, jak i szpiegowska w latach 1918-1919 osiągnęła szczyty ówczesnych możliwości.


Wysłannicy rządów, a jeszcze częściej dowódców armii, przemierzali wzdłuż i wszerz Europę szukając sojuszników, i próbując dogadać się z przeciwnikami. Trudno nie zauważyć, że rozmowy z marszałkami armii naszych najbliższych sąsiadów były kluczowymi rozstrzygnięciami, rządy bowiem zmieniały się jak rękawiczki, a "towarzysze broni" do których wkrótce dołączył także marszałek Piłsudski pozostawali przez wiele lat na stanowiskach Naczelnych dowódców Sił Zbrojnych, obejmując w międzyczasie także najwyższe urzędy w państwie.


W tym samym czasie stryj Julian po wielu miesiącach ciężkiej choroby zaczął uczestniczyć w życiu publicznym. Nie wiedząc komu zawdzięcza szybki awans i odzyskanie stopnia oficerskiego (zdjęcie "983 a1")

przeniósł się na stałe do Łodzi.
(P.S Zdjęcie pochodzi z okresu nieco późniejszego - na co wskazują odznaczenia nadawane po Bitwie Warszawskiej. Niestety w archiwach nie zachowały się mundurowe zdjęcia z okresu rekonwalescencji stryja.)


Na zdjęciu "669 a1"

stryj z przyszłą żoną Eugenią na swoim - pustym jeszcze - nowo zakupionym placu w Łodzi. Już niedługo, bo po Bitwie Warszawskiej zamieszkają tutaj oboje.  
.