czwartek, 24 sierpnia 2017

Strajk chłopski z 1937 r. kolejnym etapem rozpadu państwa

W dniach od 16 do 25 sierpnia 1937 roku przez całą Polskę sanacyjną przetoczył się Wielki Strajk Chłopski, kierowany przez Stronnictwo Ludowe. Była to pierwsza polityczna manifestacja rolników. Żądano m.in.: przywrócenia chłopstwu prawa do użytkowania ziemi, oraz zapewnienia w kraju ładu, porządku i bezpieczeństwa. Pomimo tego, że do strajku nie przystąpiła PPS, i inne frakcje lewicowe, w protestach:
https://historiamniejznanaizapomniana.wordpress.com/2017/08/16/80-rocznica-wielkiego-strajku-chlopskiego/#more-12992
 "...wzięło udział kilka milionów osób, głównie polskich chłopów. W czasie interwencji policji państwowej, zginęło 44 chłopów, 5 tysięcy osób aresztowano a 617 uwięziono ..." 


Bezpośrednią przyczyną strajku była tragiczna sytuacja ekonomiczna i polityczna II RP. Światowy kryzys z lat 1929-33 najmocniej jednak uderzył w polską wieś. Na zdjęciu (1754 a1) poniżej
w pierwszym rzędzie siedzi jeden z moich stryjów ze strony ojca (niestety nie mogę wskazać konkretnej osoby, bo jest to jedyne zdjęcie z posiadanych na publikację, którego wyraziła zgodę rodzina pod warunkiem zachowania anonimowości). Stryj Władysław nie należał jeszcze do PSL, bo tak samo jak stryj Julian wywodził się z grupy "Piłsudczykowców", i tak samo był rozczarowany polityką sanacyjną prowadzoną po śmierci Marszałka. Myślę, że dla stałych Czytelników nie będzie problemem zidentyfikowanie, który z trzech braci mojego dziadka zajął się polityką rolną. Zdjęcie jest niewyraźne, ale odnalazłem lepszą kopię na stronie:
http://www.psl.pl/historia/




Rozłam w obozie sanacyjnym pogłębiał się, czego skutkiem były ciągnące się podziały frakcyjne w partiach politycznych. Z kilku partii jakie działały w okresie odzyskiwania niepodległości po kilkunastu latach wyłoniło się ponad 17 partii. które zażarcie zwalczały się w sejmie i poza sejmem. Tego nie naprawił nawet majowy zamach stanu, ani przejęcie władzy (urzędu premiera) przez J. Piłsudskiego. To stało się również powodem waśni rodzinnych. Stryj Julian po udanej akcji z "odbiciem" dziadka Bronka osadzonego w Berezie, musiał usunąć się na jakiś czas z życia publicznego. Sprzedał więc mieszkanie w Warszawie i kupił działkę pod Łodzią, gdzie wybudował mały pięcioizbowy piętrowy domek (zdjęcie 1197 a1 z lewej strony).
















W tej niepozornej posiadłości zamieszkiwał z Eugenią (zdjęcie 1198 a2 z prawej strony)  aż do wybuchu II wojny światowej. Aby zatrzeć za sobą ślady wyznaczył zarządcę dla swoich małych zakładów produkcyjnych i uruchomił objazdowy serwis naprawczy maszyn rolniczych.


















I teraz mam małą zagadkę dla Czytelników. Na zdjęciu 3233 a1 poniżej

przedstawiam podręczny warsztat inżyniera mechanika (oczywiście nie ma tu tablic kreślarskich z osprzętem, bo "przepadły" w kolejnych przeprowadzkach), ale są za to przybory za pomocą których wykonywano podręczne rysunki i obliczenia. Czy państwo wiecie do czego służyły te przedmioty? Nadmieniam, że równie sprawnie posługiwali się nimi pozostali trzej bracia, o których będzie w kolejnym poście.
.

18 komentarzy:

  1. To są w większości przybory kreślarskie - głównie w czarnym etui,ale i "kroczek" do odmierzania odległości na rysunku technicznym,grafiony z pojemnikami na zapasowe stalówki i cyrkiel kreślarski, suwak do precyzyjnych wyliczeń matematycznych, oraz przyrząd do precyzyjnego mierzenia /submiarka?/ grubości. W szklanej fiolce są chyba zapasowe grafity ołówkowe zapewne "chemiczne". Metalowy przedmiot przypominający klamerkę to chyba lupa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nooo ... Bet, prawie mi rozbiłaś bank. Podam więc najczęściej używane prawidłowe techniczne nazwy tego co już odgadłaś. 1/ Przyrząd do precyzyjnego mierzenia /submiarka?/ grubości - to śruba mikrometryczna, 2/ Oba cyrkle służą do kreślenia technicznych rysunków (ten w czarnym etui kreśli kółka o średnicy < 1 mm), ale mają też możliwość trasowania rysunku na drewnie, metalu i szkle (w metalowych fiolkach są/były głowice z diamentowym ostrzem), 3/ Suwak logarytmiczny, 4/ Measure - silna (100x) lupa z podziałką:
      https://ae01.alicdn.com/kf/HTB1NTQvRVXXXXapapXXq6xXFXXXx/10X-Foldable-Magnifier-font-b-Loupe-b-font-Desktop-Fabrics-font-b-Measure-b-font-Scale.jpg

      Pozostały jeszcze przedmioty, co do których, mając je w ręku, sam miałem trudności z określeniem zastosowania - to są trzy "niby śrubokręty", które jednak śrubokrętami nie są.

      Usuń
    2. Wychowałam się obok deski kreślarskiej i mam też kilka przyrządów pamiątkowych po ojcu architekcie. Te niby-śrubokręty też pamiętam. Służyły chyba do precyzyjnego regulowania długości grafitu o ile zakończone są otworkiem gdzie umieszcza się grafit. Coś w rodzaju automatycznego ołówka?
      A w szklanej fiolce są kawałeczki fioletowej substancji? A może jest tam sproszkowany grafit? Taki proszek grafitowy stosowano jak "smar" do metalowych części przyrządów.

      Usuń
    3. W szklanej fiolce są różnokolorowe wkłady ołówkowe (także kopiowe). Żaden z tych przedmiotów nie jest jednak ołówkiem automatycznych ani śrubokrętem (chociaż mogą się i do tego nadawać).
      Architekci raczej nie mieli z tym kontaktu, ale dla mechaników precyzyjnych był to sprzęt nieodzowny.

      Usuń
    4. Mnie zawsze fascynował suwak logarytmiczny. Nie mogłam pojąć, jak można było robić tak skomplikowane obliczenia bez tablic trygonometrycznych. Ciekawe, czy dzisiejsi inżynierowie przy pomocy suwaka obliczyliby wytrzymałość czegoś?

      Usuń
    5. Ja też miałem z tym kłopot, ale nieco innego rodzaju. Ojciec nauczył mnie mnożenia i dzielenia na suwaku, byłem wtedy w 2-3 klasie szk. podstawowej. W którejś klasie liceum były 2 lekcje na ten temat, ale mnie to już zupełnie nie interesowało. Dzisiaj nawet mnożenia i dzielenia musiałbym się uczyć od nowa.

      Usuń
    6. Nie tyle "śruba mikrometryczna" co mikrometr, śruba to jego element, do tego kabłąk, kowadełko i sprzęgiełko (pozwalalo na precyzyjne dociśnięcie śruby manometrycznej z zawsze jednakową siłą).
      Szczerze mówiąc nie jest to sprzęt mechanika, ale raczej projektanta. Być może chodziło o dorabianie zepsutych części, których nie było!w handlu (co nie może dziwić).

      Usuń
    7. Trafiłeś w dziesiątkę. Stryj kończył Wydz. Mechaniczny, ale od samego początku zajmował się konstruowaniem a potem naprawą sprzętu. W rzeczywistości robił rysunki części, które potem, albo sam, albo ktoś inny wykonywał. No po takiej fachowej odpowiedzi pozostaje mi już tylko wyjaśnić zastosowanie pozostałych dwóch "śrubokrętów".
      Obok mikrometru ten biały "śrubokręt" to taki składany teleskop, którym po rozciągnięciu na prawie 60 cm. można było dotrzeć do niedostępnych miejsc. Na końcu były miniaturowe wymienne narzędzia: piłka do metalu. szczypce, nóż, szpikulec (może było więcej, ale te widziałem).
      Natomiast najwyżej położony "śrubokręt" to przyrząd używany we włókiennictwie, wymienne końcówki pozwalały odcinać przędzę i nitki, przetykać w odpowiednie miejsca, albo nawet je łączyć.

      Usuń
  2. Kolejna ciekawa opowieść o czasach nieznanych. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że Ci się podoba. Faktycznie czasy nieznane, a raczej celowo zapominane jako niewygodne.

      Usuń
  3. Skupiliśmy się na ołówkach i umyka refleksja, że opisywane tu zażarte zwalczanie się w sejmie i poza nim powtarza się, jak sen jakiś, obecnie... Zmora narodowa, czy coś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Wynika z tego wniosek, że Polak nadal głupi przed szkodą, podczas szkody, i po szkodzie.

      Usuń
  4. Jak zwykle, bardzo interesujące.
    Przedmioty na zdjęciu - z grubsza wiem, ale o profesjonalne określenia u mnie trudno... ;-):
    Rodzaj linijki, miarki (suwmiarka?), etui z "cyrklem" i dodatkami, lużno leżą sobie cyrkle, stópiki, różne "kroczące" odmierzacze i dodatki, nie wiem tylko co jest ta blaszka-spinacz. Wyżej etui z ołówkami i wkładami, i rodzaj gumki czy innego "wycieracza" (?). :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie zauważyłaś, że te przyrządy mogą służyć do wielu innych czynności. Z reguły przed stu laty zamiast wyspecjalizowanych narzędzi robiono uniwersalne. I to jeszcze jakie!
      Czekamy zatem na kolejnych śledczych, bo nadal nie odkryto co to za dziwne "śrubokręty". :)

      Usuń
    2. Moim zdaniem te "śrubokrety" służą do "nawiercania" (np. rysikiem lub szpikulcem-wiertełeczkiem), dziurki w rysunku, by prawidłowo i precyzyjnie zbiegły się linie z różnych kierunków...
      Tak mi się przypomniało z mjego plastyka, gdzie do każdej pracy wykonywanej na "warsztatach" (ja byłam na "formach użytkowych"), wymagany był rysunek techniczny tradycyjny i w tzw. perspektywie malarskiej. Ta ostatnia (z pewnością znasz), polegała na tym, że od "frontu" formy prowadziło się linie pomocnicze do wybranego punktu. Na tych liniach konstruowało się resztę formy w perspektywie malarskiej. I ja sama wymyśliłam, że jak się szpilką lekko nakłuje punkt, to linie zejda się w elegancki sposób :-). Nie miałam pojęcia, że mogą byc odpowiednie przyrządy...ale może sie mylę.
      Nawiasem powiedziawszy, uwielbiałam rysunek techniczny, nawet obliczanie wartości mnie pasjonowało:-).

      Usuń
    3. No jesteś tak blisko odgadnięcia, że po prostu trzeba to uznać. Faktycznie ten "śrubokręt" nad lupką to - uwaga! - wiertarka ręczna. W wyposażeniu było kilka wierteł o średnicy poniżej 1mm, ale wszystkie oryginalne, przez ponad 100 lat się połamały. Wiertarkę trzyma się pionowo, a tą wklęsłą nakrętkę przesuwa z góry na dół, wiercenie odbywa się szybko i sprawnie.
      Pozostają więc do odgadnięcia już tylko dwa "śrubokręty".

      Usuń
  5. Strajki (w zasadzie wystąpienia) chłopskie to bardzo trudny temat. Niespecjalnje wierzę w te milionowe tłumy, ale na pewno był to ruch znaczny ilościowo i jakościowo. W dużej mierze zresztą nie wymierzony w państwo jako takie, ale stanowiący protest przeciw polityce posiadaczy ziemi (czasy były sprzed reformy rolnej) wobec dzierżawców. Dopiero wmieszanie się w sprawę polityków zaowocowało rozlewem krwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy proporcje pomiędzy robotnikami, a chłopami były zupełnie inne, więc może te kilka milionów w różnym czasie (prawie kilku miesięcy) mogło się nazbierać. Do rozlewu krwi jednak doszło, i to jeszcze bardziej podzieliło naród.

      Usuń